2022-06-29

Odgrzewaniec powrócił!

Niesławny Minister Zdrowia ogłasza powrót Covidka! Dane statystyczne, które go podnieciły, to wzrost zachorowań w krajach Europy! Zapobiegliwie nie widzi związku przyczynowo skutkowego! W krajach o najniższym wykłuciu, zachorowań prawie nie ma, a w takiej Austrii czy Portugalii, problem z każdym dniem rośnie! Ech, nudne, naprawdę nudne, gdyby nie było innych konsekwencji, a są!!! 
Zwłaszcza w niespotykanej pandemii nowotworów!


2022-06-27

Mordercze Badziewiaki!!!

Pierdyknęli w czynne centrum handlowe, nie dlatego że tam celowali, lecz z powodu, że jak zwykle im się „omskło”! Ot, kolejny dowód na ruski wojenny syf! I tylko ludzi żal!

Linkownia poniedziałkowa

Wieniawa, Paderewski i niesławny Tuwim, warto poczytać o ich amerykańskich losach.


O Sovietach, no cóż, wczoraj ktoś mój wpis z lutego 2015 poczytał, więc wszedłem tam aby sobie odświeżyć, cóż tam wyskrobane. 
Hm, w swoich analizach jestem przewidywalnie konsekwentny. 


PS. Kronikarsko, za oknem mimo wczesnej pory ponad 20 stopni, brawo, brawo, brawo, tak trzymać!
Największy problem letniej gorączki, to...brak kieszeni! Człek zawsze jakieś klucze, dokumenty i co tam jeszcze w kieszenie upycha, bo w blezerku zwierzchnim owych co niemiara! 
Dzisiaj w takie lato, do roboty bez kapoty, 
w samej koszulinie i gdzież tu pomieścić wszystkie niezbędne gadżety?! Chyba "folijką" z Biedry się posłużę, bo podręcznych "pedałówek" nie znoszę:-)

2022-06-26

Tankowodór

Pierwsza jaskółka, jednak wiosnę czyni, bo to przyszłość motoryzacji. Zaczynają od Krakowa, ponieważ do wytwarzającej to paliwo Trzebini jest rzut beretem. Ja zatem się pytam, kiedy w Gdańsku?
Jakby ktoś poszukiwał "testera" auta na wodór, zgłaszam się:-)


Niestety póki co, problemów z paliwem wodorowym jest co niemiara! Jego wartość energetyczna jest wciąż ujemna, czyli więcej energii trzeba włoży w wytworzenie niż uzykać podczas "spalania". Koszt postawienia jednego dystrybutora "nalewającego" paliwo, to ok. 1 mln USD! Problemy z dystrybucją, czyli b. drogi specjalistycznym sprzętem dowożący paliwo do Cepeenu. Itd, itp! Podobno w ramach badań, Niemcy wymyślili już pastę wdorową, łatwiejszą w dystrybucji, natomiast jej dozowanie stanowi problem i póki co można nią zasilać tylko niewielkie pojazdy. No cóż wszytko przed nami!
Nie ulega kwestii, że droga obrana przez więszość fabryk samochodowych, to ślepy zaułek!
Akumulatorowe samochody typu Tesla, płoną na potęgę, a ich największy feler, pomijając długi czas ładowania, to zupełnie nie rozpatrywany obecnie problem z utylizacją trujących środowisko zużytych baterii!


PS.W szale pozsykiwania zielonej energii, ślepota nawiedzonych wyznawców jest ogromna! Takie baterie słoneczne, logiczne w nasłonecznionej cały rok Australii, zaczęły być wielce kłopotliwe! 
Zużyte baterie tworzą chałdy jak nie przymierzając odpady przy kopalniach węglowych, tylko chałdy powęglowe zarastają roślinnością, tworząc zielone wzgórza, a zurzyte ogniwa naprawdę zagrażają naszej Planecie!

2022-06-25

Kotleciki na gorączkę!

Wpadłem w letnie ciepełko i jak co roku żem się rozmarzył, ech czy nie mogłoby tak przez okrągły rok?!

Jestem za jak co roku!
I petycje smaruje,
Dobry Panie Boże
Niech lato panuje!(na okrągło)


Poniżej me "upalne rymki", jak ten czas leci, one wszystkie z 2018!








2022-06-23

Kotlet odgrzany

Jerzy Karwelis zaczął podsumowywać covidka, temat nie nowy i jak na dzisiejsze czasy nudny,  jednak kwoty porażają! Na propagowanie szpryc, wydano miliardy, a sposoby, no cóż forsa nie śmierdzi i zawsze znajdzie łasuchów, zwłaszcza wśród "uznanych autorytetów".





PS. Przy okazji, od wczoraj mamy lato! Tylko do cholery, gdzie podziała się Wiosna?! 
Wczoraj służbowo zahaczyłem o piękne Warmię i Mazury, ech ten urok maleńkich osad, pośród fal zieloności i rozśpiewania przyrody, chwilo trwaj!

2022-06-20

Ceterum censeo Karthaginem esse delendam

Oczywiście w miejsce Kartaginy wstawmy Sovietie, ale, ale, cholera wie jak toto się odmienia po łacinie?!
Pytanie zasadnicze, nie "czy", ale "kiedy", Sovietia Putina padnie? Wiktor Suworow twierdzi, że do końca roku.
Zasadniczo rozsądna perspektywa, zapewne z pewnością do tego czasu wystrzelają już całą amuncję, nawet tę najgłębiej zadołowaną. z czasów wojny koreańskiej!
Kurs rubla, coraz ciekawszy, bo nigdy, przenigdy nie był tak wysoki! Ruskie skupują swoją walutę dla potrzeb kursowego picu, aby przekonać gawiedź wewnętrzną i zewnętrzną o swej gospodarczej stabilizacji.
No cóż, tylko bardzo naiwny uwierzy! 
Towarzysz Caruś, jak to w satrapiach bywa, stawia zadania i wyznacza terminy znalezienia rozwązania problemu!
Hm od mieszania herbata nie jest słodsza!


PS I jeszcze dodatek podsumowujący!

2022-06-17

Józio!

Co do Józia, to po w miarę solidnym zaangażowaniu w wojnę, krytykować nie wypada! Wszak Republikanie ni z gruszki ni z pietruszki stali się partią antywojenną, patrz quasi pro putinowską, ech, te zakręty polityki. 
Wracam do Józia, który za rosnące ceny ropy wini jej producentów/wydobywców! 
Chciałoby się przypomnieć, Panie Józiu, a któż to na początku swej kadencji zablokował ukończenie rurociągu ropnego z kierunku kanadyjskiego?! Ech!!!
Jesienne wybory do Kongresu, zmiotą Partię Demokratyczną z przestrzeni politycznej Ameryki!



PS. Józio wczoraj spadł z "rowera", nic się mu nie stało, dziarsko się uśmiechnął, choć mocno bolało!

2022-06-16

Adwokaci diabła!

Historia lubi się powtarzać, ale w karykaturze!
Putin przymierza o dziesięć numerów za duże, buty Piotra I, Scholz i Macron, walczą o pokój, torpedując pomoc i sugerując ustępstwa. 
No cóż czy nie przerabialiśmy tego, tylko w ciut innych rolach? Świat Drugiej Wojny, mordercza wizja Hitlera i Stalina, do tego wielkie skurwienie Peteina, a właściwie prawie całej Francji!
Po przeciwnej stronie, Winston i Wielka Brytania oraz póki co wahające się ale kluczowe w tej rozgrywce, Stany!



Dlaczego stary porządek, czyli Oś Moskwa-Berlin- Paryż, walczy o przetrwanie, bo przetasowania sojuszy na Wschodzie, to wielkie zagrożenie dla planów Niemiec i ich mniejszego koalicjanta Francji, ot co!




PS. Przy okazji, bardzo mądry ruch polskich władz, koniec żydowskich hulanek z bronią po naszym kraju. W tle podprogowa sugestia władz z Jerozolimy, dla izraelskiej młodzieży, jedziecie do kraju ekstremalnie antysemickiego!


2022-06-15

Środowości

Elektryki pełzną przez świat! Szczęściem od Pana Boga, to już nie mój problem, zapewne z pewnością będę ostatnim pokoleniem "spalinowym". Póki co pierwsze złego początki! Jakoś nikt nie odpowiada na zasadnicze pytanie, czy elektryczne "TIRy" już powstają? Wszak osobówki, dla skretyniałego świata, to jedno, ale np. w takiej Ameryce, czy tym bardziej Australii, cały transport opiera się na kołach wielkich aut! Ile mocy pojemnej akumulatorów trzeba, aby na jednym ładowaniu przejechać ciężarówką 500 km?
Jedyne rozsądne rozwiązanie wydaje się w elektrykach na wodór, ale nie zanam się, zarobiony jestem!



Medialne uśmiercanie Putina trwa w najlepsze, swoiste zaklinanie rzeczywistości,  a ja "Jonaszowi", niezmiennie winszuję jak najdłuższego życia, niech w zdrowiu i pełnej świadomości, doczeka swego pięknego upadku!


Piłka nożna, to bajka nie moja, ale chciałoby się choć poczytać o sukcesach drużyny narodowej! Niestety szans na to nie ma i pewno jeszcze długo, długo nie będzie!


Królowa Elżbieta już na drugim miejscu, z całego serca jej życzę, aby przegoniła Ludwika XIV, ma na to niecałe dwa lata!


W sedno tarczy!

2022-06-14

Wtorkowości

Za zakup zbyt dużch ilości szpryc antycovidowych, "zamkli w więźniu" odpowiedzialnego za ten stan rzeczy! Nie, nie proszę Szanownych Państwa, nie w żadnym "cywilizowanym" kraju, lecz w państwie Kirgistan! Można, można! Cha, ha, aaa...jednak stało się tak, bo na stołkach najwyższych pokłócili się, a nieszczęsny aresztant był po nieodpowiedniej stronie! Niestety, niestety, za szpryce, kraty należą się bardzo wielu od Australii po Amerykę!!!


Wesley Clark, sensownie o kwestii wojny! No cóż swoiste antidotum na sklerotyczne przemyślenia niejakiego Henryka Kissingera!


W Moskwicińskim Chanacie bez zmian, Złota Orda śpiewa, jeno ciut upiornie!


Na koniec, godne przekazania w całości, źródło Do Rzeczy.



"Koniec z Guyem Verhofstadtem!" i koniec z Różą Thun?

Margarita na sobotę II Otwarta wojna części polskich elit z własnym krajem nie jest niczym nowym w naszej historii i tylko historia krajowej medycyny zwleka z opisem diagnostycznym przewlekłej ojkofobii i jej niepożądanych skutków dla zdrowia narodu.
Wydarzenia ostatniego tygodnia prowokują, aby wykrzyczeć te same słowa, co żegnający się z UE w imieniu Brytyjczyków – Nigel Farage: „NO MORE Guy Verhofstadt!!”, tuż po tym zresztą, jak wykrzyczał też „dość już TSUE i nigdy więcej zastraszania nas…”.

Tak naprawdę jednak, Polacy korzystający optymalnie ze swoich zwojów mózgowych, powinni zakrzyknąć, „nigdy więcej totalnej opozycji”, która przecież sufluje, żebra i podpowiada nienawistnikom w Europarlamencie jak karać Polskę za to, że nie wybrała ich przy urnach. Naturalnym odruchem jest podkreślanie przez wielu komentatorów, że to pałający nienawiścią do Polski Guy Verhofstadt czy obsesyjnie już zafiksowana na naszym punkcie – Sophie in’t Veld – sprzyjają interesom Putina, ale wystarczy wejść na Twittera, żeby przekonać się, że oni po prostu „robią dobrze” i nagłaśniają to, o co proszą ich partyjni koledzy z Polski. I trudno oszacować, ile jest w tej ich nienawiści własnego zaangażowania, a ile pracy np. ich nieocenionej koleżanki Róży Thun, która w ramach ich grupy Renew Europe emituje zjadliwe posty na ich partyjnym Twitterze i zapewne bierze udział w redagowaniu tych wszystkich krytycznych odezw w sprawie rzekomego łamania praworządności.

Czy naprawdę Polacy są aż tak naiwni, żeby myśleć, że belgijska dwójka eurodeputowanych zaczyna dzień od kawy i przeglądu polskiej prasy z troski o naszą demokrację? Nawet jeśli są wybitnym przykładem lewackich radykałów, to przecież tak naprawdę niewiele ich obchodzimy – albo w sam raz tyle, aby robić sobie rozgłos przy okazji grillowania Polski. Tak zresztą wyznał mi jeden z byłych polityków hiszpańskich: „Nikt nigdy nie słyszał o pracy czy osiągnięciach socjalistki Iratxe García Pérez, dokąd nie uwzięła się na Was publicznie w Europarlamencie”. Okazuje się, że znęcanie się nad ponoć niepraworządną Polską jest po prostu opłacalne, oklaskiwane i daje awans zawodowy.

W dodatku wszystko odbywa się minimalnym kosztem, bo zwyczajnie posługują się instrukcjami, materiałami eksponowanymi na przykład przez prof. Wojciecha Sadurskiego, którego posty udostępnia często najbardziej zaangażowana w walkę z nami Sophie in’t Veld (w sierpniu poświęciłam jej artykuł).

Tak więc przeczytać możemy na jej Twitterze posty Sadurskiego np. tej treści: "W artykule w dzisiejszej Gazecie Wyborczej twierdzę, że nowy statut udający likwidację Izby Dyscyplinarnej w PL to wielkie kłamstwo. Komisja Europejska nie powinna wykorzystywać tego jako powodu do wydawania środków na odzyskanie środków na rzecz PL. Stawką jest los niezależnych sędziów".

Belgijka mocno promuje też Jakuba Jaraczewskiego, który publikuje, gdzie tylko ma możliwość odezwy tej treści: „w cieniu rosyjskiego ataku na Ukrainę toczy się kolejna bitwa: walka o rządy prawa w Polsce”. A jako koordynator badań w berlińskiej Democracy Reporting International i doktorant na Wydziale Prawa i Administracji UAM sporo emituje i ma wpływ na demonizowanie Polski. I on i prof. Sadurski wydają się być głównymi autorytetami dla belgijskiej deputowanej, która niezmordowanie prześladuje nas od paru lat pod byle pretekstem. Dlatego śmiem twierdzić, że imć Sophie czy Guy nie mają zielonego pojęcia, ani chęci przestudiowania tego, co naprawdę dzieje się w Polsce, a zwyczajnie z racji swej pozycji służą jako zbrojne ramię naszej opozycji totalnej ufając zapewne, że ich polska koleżanka z Renew Europe – Róża Thun czy też wskazani wcześniej polscy „donosiciele” w temacie rzekomej niepraworządności wiedzą najlepiej i wystarczy opierać się na ich materiałach.

Poza tym, na Twitterze tej najbardziej „polakożerczej” grupy Renew Europe (obok EPL), czyjaś polska ręka redaguje te wszystkie posty o treści: „Informacje o tym, że Komisja Europejska jest gotowa zgodzić się KPO, pomimo odstępstw od praworządności są niepokojące. Nie pójdziemy na kompromis w sprawie praw obywateli UE”.

Gdy już wiemy, kto te ataki animuje od kuchni i jak tytaniczną pracę wykonują sami Polacy, abyśmy nie otrzymali funduszu z KPO, (zresztą sam Piotr Zaremba napisał w jednym z ostatnich artykułów w "Plusie Minusie": "Chyba jeszcze nigdy opozycja nie przyznawała się tak otwarcie do animowania kampanii presji na polskie władze przy użyciu unijnych funduszy”), to tytuły tekstów w "Wyborczej" czy "Rzeczpospolitej" mogą budzić już tylko zgrozę lub politowanie. Próbują wmówić Polakom, że to oświecona elita i komisarze wstrzymują wypłatę środków zamiast pisać prawdę, że to opozycja wikła w swoje gierki Komisję Europejską a skompromitowanemu Berlinowi i Paryżowi przydziela rolę arbitrów i sędziów naszej sprawy.

Europejskie media, wysyłając mnóstwo korespondentów i czyniąc ich świadkiem wydarzeń na granicy, przywykły chwalić postawę Polski od dnia rozpoczęcia wojny. Przymuszone jednak przez dyktat lewicowo-liberalnych salonów wciąż stoją w rozkroku między sympatią a antypatią wobec Polski.

Francuski "Le Monde" publikuje 1 czerwca: „Od rosyjskiej agresji 24 lutego kraj przyjął 2,5 mln uchodźców i rozegrał partię zjednoczenia Unii Europejskiej przeciwko Moskwie. To właśnie w Warszawie 9 kwietnia odbyła się główna konferencja „Działając na rzecz Ukrainy”, zorganizowana przez Komisję Europejską i rząd Kanady w celu zebrania funduszy dla uchodźców. (…) Ocieplenie stosunków między Brukselą a Warszawą ma jeszcze jedną zaletę: zerwanie nieliberalnej osi ideologicznej między Budapesztem a Warszawą. Węgry Viktora Orbana, które nie ukrywają bliskości z Kremlem, dziś wydają się bardzo odosobnione na scenie europejskiej, podczas gdy ich tradycyjni sojusznicy (Polska, Słowacja, Czechy) zdystansowali się i Grupa Wyszehradzka, organizacja zrzeszająca cztery kraje Europy Środkowej, teraz jawi się jako pusta muszla”.

Widać po tonie prasowym wielu innych, mainstreamowych tytułów, że chciałyby wreszcie przestać znęcać się nad Polską, ale już wcześniej opozycja totalna narzuciła dogmat opluwania i demonizowania Polski. Nawet w odległym Madrycie znają troski Warszawy: „Zastrzyk pieniędzy przyniósłby ulgę dla gospodarki znajdującej się wciąż w stanie wysokiej gotowości, która jest zmuszona utrzymywać uchodźców (w marcu Warszawa zwróciła się od UE o wsparcie dla Ukraińców, 1000 euro miesięcznie na osobę). Jednocześnie Warszawa mierzy się z odcięciem rosyjskiego gazu, decyzją jednostronnie zadekretowaną przez Gazprom -rosyjskiego giganta pod koniec kwietnia i cierpi z powodu inflacji, która osiągnęła już 11,4%”. ("El Pais", 1 czerwca 2022)

Ciężar wojny ponoszony przez Polaków na pewno nie umyka uwadze uczciwym obserwatorom i analitykom. Cóż z tego, skoro opozycja totalna i w szczególności sieć owych wpływowych „autorytetów” typu prof. Sadurski pracują ze stachanowską wydajnością, aby odwieść Brukselę od wypłaty pieniędzy. Gdy "El Mundo" poświęciło artykuł sprawie odblokowania KPO przez przewodniczącą Von Der Leyen, od razu też autorzy publikacji w magiczny sposób mają na podorędziu polskich komentatorów wiadomej proweniencji: „Zatwierdzenie KPO w świetle prezydenckiej ustawy, która niczego nie rozwiązuje w kwestii niezawisłości sądownictwa i powraca z łamaniem zasad, to zgoda na szantaż polityczny, pogardę dla rządów prawa i pogardę dla UE opartej na zasadach demokratycznych” – potępia Eliza Rutynowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju. „Jestem bardzo ciekawa, jaką gwarancję będzie miała Komisja, że po wypłaceniu ostatniego euro z Planu Naprawczego, Polska nie wniesie nowej ustawy o Sądzie Najwyższym do swojego politycznie skompromitowanego Trybunału Konstytucyjnego w celu stwierdzenia, że jest ona niezgodna z prawem. z Konstytucją – mówi Jakub Jaraczewski, badacz z berlińskiego Democracy Reporting International”. ("El Mundo" 1.06.2022)

I znów, jakimś zbiegiem okoliczności, nawet z artykułu w hiszpańskim dzienniku, wyrasta Jaraczewski, ten sam, który zdaje się być nadwornym ekspertem od „polskiej niepraworządności” dla belgijskiej deputowanej Sophie in’d Velt, a pośrednio więc dla całej grupy Renew Europe, która wniosła wotum nieufności dla szefowej KE za zgodę na wypłatę środków. Jak nietrudno się domyślić nie ma żadnego pluralizmu opinii. Ci sami, którzy judzą i donoszą obcym biurokratom unijnym, ci sami są w notesach redakcji lewicowych dzienników, aby skarykaturyzować obraz Polski i wpływać na europejską opinię publiczną. Czysty przypadek, a jakże…

Pomimo różnych plotek, Polacy wydają się jednym z najbardziej tolerancyjnych narodów na świecie. Nie tylko nie rozliczają zdrajców, nie tylko pozwalają im reprezentować interesy innych krajów, ale jeszcze wciąż gotowi są na nich głosować.

Źródło: DoRzeczy.pl

2022-06-13

Oczywista oczywistość

Jeszcze kilka prawd oczywistych, nie wszyscy muszą wiedzieć, nie wszyscy znają. 
Nie odkrywam Ameryki i wciąż pytam, czy kraj skręcony drutem kolczastym zniewolenia oraz powiązany sznurkiem aby z zapaści społeczno ekonomiczno - technicznej się nie rozpadł, przetrwa do końca roku, hm, a może skórczy się do moskiwcińskiej guberni? Pożywiom uwidim!

Link do całości, co celniejsze kąski poniżej. Pogrubienia moje.


Jednak 300 lat temu, po serii zwycięstw nad Szwecją i zawarciu traktatu pokojowego w Nisztadzie, 22 października 1721 r., Piotr I zmienił nazwę Księstwa Moskiewskiego na „Rosję” i ogłosił się „cesarzem”. Następnie, pod koniec XVIII w. Rosja zajęła całe terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego i znaczną część Korony Polskiej, a przed Katarzyną II stało zadanie znalezienia prawnego uzasadnienia tej bezprawnej okupacji. Dlatego doszło do fałszowania historii.

„Zmiana nazwy Carstwa Moskiewskiego stanowi poważne wyzwanie dla tożsamości narodu ukraińskiego i jest uzasadnieniem dla okupacji części terytorium współczesnej Ukrainy. W ciągu ostatnich kilkuset lat nasz północno-wschodni sąsiad, nieustannie wkraczając na nasze terytorium, nielegalnie używa skradzionej [z Rusi-Ukrainy] nazwy państwowej i geograficznej »Rosja«” – piszą radni lwowskiego obwodu.

Przypomnijmy, 17 grudnia deputowani rówieńskiej rady regionalnej wezwali prezydenta i parlament do zmiany oficjalnej nazwy państwa „Federacja Rosyjska” na „Moscovię”. Jako przykład przytoczyli w swoim przemówieniu cytat Fiodora Dostojewskiego: „Największą siłą Moskwy było to, że Europejczycy nas, Moskali, nie znali”. Dlatego deputowani Rówieńskiej Rady Obwodowej zwrócili się do władz centralnych z żądaniem o przywrócenie północno-wschodniemu sąsiadowi jego prawdziwej, historycznej nazwy.

Przypomnijmy, nazwa Ruś po grecku Ῥωσσία (Rhōssía) Rosja została przywłaszczona przez Wielkie Księstwo Moskiewskie dopiero w XVIII wieku, w czasie panowania cara Piotra I Wielkiego po zniesieniu autonomii Hetmańszczyzny (Lewobrzeżnej Ukrainy) – historycznej Rusi.

Jak wcześniej pisaliśmy, profesor Rosyjskiej Akademii Nauk Jurij Piwowarow, historyk, doktor habilitowany nauk politycznych w etrze telewizji „Rosja-Kultura” powiedział:

„Jesteśmy następcami Złotej Ordy. Tak jest, w wielu zagadnieniach współczesna Rosja – moskiewska, później petersburska, sowiecka i dzisiejsza − jest też następcą Złotej Ordy.

Chodzi o to, że w ciągu dwu i pół wieku, będąc pod Mongołami, książęta rosyjscy, przyjeżdżając do Saraju, gdy istniała już Złota Orda, czyli zachodnia część imperium mongolskiego, spotykali się z jakimś absolutnie niezwykłym rodzajem władzy, którego wcześniej nie widzieli ani w Europie, ani u siebie, na Rusi. Mongolski rodzaj władzy polegał na tym, że jeden człowiek stanowi wszystko, a reszta – nic.

Władza mongolska w całości odrzuca jakąkolwiek umowę, wszelką konwencję, współpracę i zgodę między dwoma podmiotami. Władza mongolska jest wyłącznie władzą przemocy i Rosjanie to przejmują. Rosyjscy carowie, rosyjscy wielcy książęta stopniowo przejmują tę kulturę władzy, a właściwie ten rodzaj władzy, te stosunki polityczne.

I staje się to coraz silniejsze nawet później, w czasach nam bliskich. W owych cywilizowanych i pięknych czasach cesarz Paweł I, syn Katarzyny, pewnego razu podczas rozmowy z francuskim ambasadorem rzekł do niego: „W Rosji tylko ten jest czegoś wart, z kim ja rozmawiam i dopóki z nim rozmawiam”. I to jest bardzo precyzyjne sformułowanie władzy rosyjskiej.

Wspaniały filozof Grigorij Fiedotow, który żył i umarł na emigracji, po rewolucji, komentując koniec jarzma mongolsko-tatarskiego, powiedział: „Chańska stawka została przeniesiona do Kremla”. Czyli chan przeniósł się do Kremla, Moskwa nabrała cech tatarskich i mongolskich, a więc rosyjski cesarz, wielki książę rosyjski – to chan”.

Jagiellonia.org
Source: https://jagiellonia.org/mer-kijowa-szydzi-z-putina-uniewaznil-dekret-ksiecia-kijowskiego-o-zalozeniu-moskwy

2022-06-08

Zmiany, zmiany, zmiany!

Miszczak, to po Lisie kolejny szok dla Lemingów! Co do Lisa, no cóż, jego obsesje sprawiły, że stał się karykaturą samego siebie i swoistym zombi, mocnym obciążeniem dla wydawcy, no i  poleciał. 
Tusk, ma podobne obsesję więc zapewne go przygarnie, na to zresztą liczę, bo taka drużyna, to najprostsza droga do przepięknej katastrofy:-)
Wracając do Miszcza z Augustówki, pianie i zachwyty nad nim, no cóż, dawno, dawno temu, pewno i miał osiągnięcia, ale ostatnio, a właściwie od lat, TVN przegrywa na prawie każdym polu z TVP i Polsatem, a niemała w tym zasługa pana Edwarda Miszczaka! Lata świetności minęły,  właściel sentymentów ni ma i jakby to pięknie opakowali, to zwyczajnie go wykopali!



Urodnik

Niemka urodą nie grzeszy,
I rękę podaje Angielce,
Benelux tuż, tuż, za nimi,
Polkom oddaję swe serce:-)


2022-06-04

Wunderwaffe?!

Warto odnotować rozmowę z Onetu, bo odzwierciedla niemiecki punkt widzenia! 
"Ekspert", Konrad Muzyka, ni mniej, ni więcej sugeruje że za pazuchą, Caruś trzyma super Wudnerwaffe o której świat nawet nie śnił, ba dochodzi do tego groźba pełnej mobilizacji, a poza tym Soviet powoli, ale skutecznie zdobywa teren! No cóż tak też można, tylko że dla znających zagadnienie, to bełkot nad bełkoty.



Tak a propos dowodzenia, Rzeźnik z Syrii już nie dowodzi na Ukrainie, zastąpił go genrał politruk, niejaki Żydko:-) 
Na dobrą sprawę, po kiego grzyba głównodowodzący, skoro Putin ze sweg bunkra na Uralu, dowodzi od szczebla kompanii!
Już Hitler był bardziej bystry, bo nie słuchając swych generałów, dowodził armiami, a dowódcom niższego szczebla w paradę nie wchodził:-)

Byłem w Rio, byłem w Bajo...!

Powiem tak, byłem w Facebooku, byłem w Twitterze. Z Face'a sam się wypisałem, a na Twitterze mnie zhakowli i konto funkcjonuje, ale z jakimś moskwicińskim numerem telefonu!
Do Instagrama, onegdaj się zapisałem i fotki wlepiam dość systematycznie, ale, ale, ostatnio zacząłem czyścić mych obserwujących, aby pozostawić tylko prawdziwie znajomych i zainteresowanych, lecz niestety i tutaj wtopa! Od kilku dni zablokwano mi możliwość kasowania znajomości i wpisywania polubień, ciekawostka!
Nie róbmy z tego zagadnienia, wszak wierny pozostaję Bloggerowi:-)  


PS. Portale społecznościowe, problemy globalne? Nie, to życie celebrytów rozbudza Amerykę! Przeciętny mieszkaniec USA, zamknięty w swym amerykańsko autystycznym świecie, podniety czerpie z takich bzdur, ech świat zwariował!

2022-06-03

"ER"- Elisabeth Regina

"ER" pod koroną, taki skrót literowy aktualnie panującego monarchy, noszą na czapkach brytyjscy policjanci. Tak, tak niezmiennie od 70, lat! Bardzo wielu poddanych, urodziło się i zmarło pod panowaniem jednego władcy!
Że Królowa już dawno prześcignęła Victorię, to żadna nowość, ale, ale, wciąż jest dopiero na trzeciej pozycji, pod względem długości panowania. 
Za kilka miesięcy, jak Bóg da, będzie druga! Niestety palma pierszeństwa, to perspektywa kolejnych dwóch lat! 
Najdłużej świecącym monarchą był Ludwik XIV, jednak on swoje rządy zaczynał jako niespełna pięcioletnie pachole! 
Królowej pobicia wszelkich rekordów w dobrym zdrowiu, skromnie życzę!


Wyrok!

Wiele czasu poświęciłem na sprawy krajowe, obecnie staram się je omijać szerokim łukiem, ale nie zawsze wychodzi!
Wyrok w imieniu RP, na panią Magdalenę A, no cóż, tak też można! Zawsze się da, tylko że to jest kontrproduktywne! Nawet najwięksi przeciwnicy PiS przecierają oczy ze zdumienia!
Ile jeszcze ma zapaść POdobnych wyroków, aby nawet tefauenowa gawiedź powiedziała dość?
Nie wiem, nie siedzę w otumaninych głowach, ale co do tego konkretnego wyroku, wystarczy poczytać komentarze i spojrzeć na polubienia, aby mieć obraz!


PS. I jeszcze zupełnie przy okazji, czyżby zapadł wyrok na jedność lewicy? 
Pani Senyszyn i Kwiatkowski, rokoszują przeciw Czarzastemu i zamiarują dołączyć do wspólnej listy Tuska! Myślę, że starzy sprawdzeni towarzysze, obecnie europosłowie, Miller i Cimoszewicz  również zasilą nowe SLD, wszak w eurogłosowaniach oni zawsze ręka w rękę z panią Magdaleną! 
Brawo, towarzysze, tak trzymać, brawo towarzysze, świetną linię ma wasza Partia, prokuję wielki sukces w najbliższych wyborach!

2022-06-02

Trzy

Aleksandra Jakubowska, mądrze ku pamięci! Pamięć społeczna obywateli, oglądaczy tefauenów jest krótka jak akwaryjnej welonki! 


Czy do załączonej fotki dodać coś trzeba, nie to obraz prawdziwy, ale jakże pocieszający, DRUGA ARMIA ŚWIATA,  w całej okazałości!


U Chinoli, "powrót do normalności", w Szanghaju podobno pieją z zachwytu! A ja, no cóż jak zwykle wieszczę nadchodzący totalny rozgardiasz w tym państwie! Ot taka moja idee fixe! Czy zbliżający się upadek Sovietii przyspieszy atomizację? Pożywiom, uwidim:-)


2022-06-01

Saint Denis Basilique!

Proszę poczytać i uwierzyć, to dzieje się w Paryżu! Dawno, dawno temu, bo w czasach gdy stadion Stade de France był w budowie odwiedzałem dzielnicę kilkukrotnie, był tam tani hotel Formuła 1, nomen omen na ulicy Lenina. Nie powiem, żadnych problemów z miejscowymi, chociaż zdarzało się, że podczas nocnych powrotów z centrum, byliśmy jedynymi białymi w zatłoczonym autobusie! 
Czy teraz zamówiłbym hotel w tej jakże historycznej dzielnicy? Wszak nieopodal w Bazylice św. Dionizego spoczywają doczesne szczątki dawnych królów, bywszej "Ukochanej Córy Kościoła", ech!
Smutne to bardzo, wielkie miasta francuskie, takie jak Paryż czy Marsylia, powoli przestają być "sterowalne", „napływowi najeźdźcy”nabierają coraz większej odwagi, a do tej pory skuteczne siły porządkowe już nie wyrabiają!

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...