Powiem tak, byłem w Facebooku, byłem w Twitterze. Z Face'a sam się wypisałem, a na Twitterze mnie zhakowli i konto funkcjonuje, ale z jakimś moskwicińskim numerem telefonu!
Do Instagrama, onegdaj się zapisałem i fotki wlepiam dość systematycznie, ale, ale, ostatnio zacząłem czyścić mych obserwujących, aby pozostawić tylko prawdziwie znajomych i zainteresowanych, lecz niestety i tutaj wtopa! Od kilku dni zablokwano mi możliwość kasowania znajomości i wpisywania polubień, ciekawostka!
Nie róbmy z tego zagadnienia, wszak wierny pozostaję Bloggerowi:-)
PS. Portale społecznościowe, problemy globalne? Nie, to życie celebrytów rozbudza Amerykę! Przeciętny mieszkaniec USA, zamknięty w swym amerykańsko autystycznym świecie, podniety czerpie z takich bzdur, ech świat zwariował!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz