2022-04-11

Ruś wojenna

Nie odkrywam Ameryki, eksperci są zgodni, Rosja to wojenny nieudacznik! 
Ten kraj, to militarna komprmitacja, dowódcy wojskowi, byli i są bandą prymitywów, a żołnierz rosyjski, to mięso armatnie zmuszane, wręcz zaganiane do walki!
Wszak nawet Kutuzow pod Moskwą, wojny nie wygrał, Napoleona pokonał Generał Mróz! 
Hitler, choć rzucił się na bestię z dziesięciokrotnie słabszym uzbrojeniem w Sowietię wszedł jak w masło!
Wychwalany pod niebiosa Żukow, w rzeczywistości był sadystą i rzeźnikiem swych ludzi! 
Żołnierz sowiecki, gdyby nie oddziały zaporowe NKWD, do Berlina by nie doszedł! Żukow batalię wygrał za sprawą niewyobrażalnej rzezi swych podkomendnych! 
Ten kałmucki zbrodniarz, poświęcił miliony, by osiągnąć Zwycięstwo! Planowanie strategiczne, a nawet taktyczne nie istniało, sztaby armijne nie miały nic do powiedzenia! Masy sołdatów idące fala za falą, w końcu osiągały swój cel! Nawet bezduszny z natury i ślepo wykonujący rozkazy żołnierz niemiecki, widząc taktykę przeciwnika, zaczynał mieć dość, masy trupów koszonych na rubieżach niemieckiej obrony, morze krwi, kruszyły najtwardsze sumienia! 
Głównodowodzący Żukow, problemów z tym jednak nie miał!!!
Wcześniejsze bajeczki o genialnym, ale bezmyślnie zgładzonym "wizjonerze" wojskowości Tuchaczewskim, to zwykła hucpa! Ten skomprowmitowany w Wojnie polsko - bolszewickiej generał, wsławił się przede wszystkim, okrutnym pacyfikowaniem wewnętrznych buntów chłopskich. 
Szczytem jego profesjonalizmu, było potraktowanie protestujących wieśniaków, gazem bojowym.
Powie ktoś, to tylko słowa, to dywagacje jeno, ale Rosja - Sowietia - Sovietia, to kraj silnej armii! Bujda na resorach i pic! Od setek już lat, azjatycki system zarządzania państwem, rzutuje również na armię! Bezrozumnie sadystyczne dowodzenie, wykorzenianie wszelkich prób samodzielnego myślenia i co najważniejsze, rozkłądająca armię jak i całe państwo korupcja!
Baty jakie dostaje w obecnej Wojnie, "DRUGA ARMIA ŚWIATA", to pokłosie chorego i wciąż funkcjonującego systemu zarządzania! Władcy tego kraju, przez wieki nie nauczyli się niczego! 
Jedyne w czym brylują, to propaganda! Gnicie i smród rozkładu, przykrywają malowniczymi defiladami i paradami, oraz propagandą o swej wspaniałości i sprawności! 
Dopiero Wojna z Ukrainą okrutnie zweryfikowała ten pic!
Spójrzmy na historię, bo postawioną wyżej hipotezę o systemowym gniciu armi,  należy podeprzeć dowodami.
Cytaty z Wiki, nie koniecznie solidnej w przekazie wiedzy wszelakiej, ale w tym przypadku prawdziwej - pogrubienia i podkreślenia, moje.
  1. Wojna KrymskaWojna krymska – wojna między Imperium Rosyjskim a Imperium Osmańskim i jego sprzymierzeńcami, tj. Wielką Brytanią, Francją i Królestwem Sardynii, toczona w latach 1853–1856. Wojnę wywołała rosyjska ekspansja, a Rosja przegrała ją w wyniku starcia się ze sprawnymi i dobrze wyposażonymi technicznie armiami państw zachodnich oraz w wyniku wewnętrznej korupcji i kradzieży w administracji cywilnej i wojskowej. Dodatkowo broniący się na Krymie Rosjanie ponieśli większe straty w ludziach od atakujących, co dowiodło dużych dysproporcji w umiejętności organizacji działań wojennych. Był to pierwszy konflikt zbrojny mocarstw europejskich od czasów napoleońskich.
  2. Wojna rosyjsko-japońska wojna pomiędzy Imperium Rosyjskim a Cesarstwem Japonii, toczona w okresie od 8 lutego 1904 do 5 września 1905 roku na Dalekim Wschodzie, zakończona traktatem z Portsmouth (5 września 1905) i zwycięstwem Japonii, która dzięki temu awansowała do grona światowych potęg. Japońska armia o stosunkowo małym doświadczeniu bojowym uzyskała miażdżące zwycięstwo nad siłami Rosji, co było dużym zaskoczeniem dla wielu obserwatorów konfliktu. Poniżający szereg klęsk armii rosyjskiej w ogromnym stopniu przyczynił się do niezadowolenia społecznego w Rosji i był główną przyczyną rewolucji w 1905 roku.Wojna była poważnym konfliktem zbrojnym oraz jednym z lokalnych konfliktów wybuchających przed I wojną światową. Oba państwa od dłuższego czasu prowadziły politykę ekspansyjną na terenach objętych późniejszymi walkami, a wojna została rozpoczęta bez wypowiedzenia japońskim atakiem na rosyjską bazę morską w Port Artur (obecnie Lüshunkou w Chinach). Początkowo działania były prowadzone głównie na morzu. Upokarzająca przegrana była wynikiem niewydolności rosyjskiego systemu sprawowania władzy oraz ogromnych malwersacji i kradzieży po stronie rosyjskiej. Japonia zahamowała rosyjską ekspansję w Azji Wschodniej i uniemożliwiła Rosji przejęcie kontroli nad Mandżurią. W wyniku wojny po obu stronach zginęło i zmarło około 120 tys. osób.
Oczywiście to tylko wycinek, ale jakże poglądowy. Dla porządku dodać należy że na przestrzeni XVIII i XIX w. Rosja prowadziła prawie permantentnie wojny z Imperium Osmańskim i większość tych zamgań wygrała. Jednak odbyło sie to za sprawą bitnej i jakże zaangażowanej ideowo społeczności bałkańskiej.
Wojny prowadzone z wykorzystaniem sił rosyjskich, były przez Rosję, boleśnie przegrywane. I tak się dzieje do dzisiaj.

Pora na podsumowanie! Hurra optymizm, że rusek jest słaby i pobić go można, zgadza się! Tylko obecny rusek ma za pazuchą bombę atomową!
No cóż, niestety tak jest! Jednak to co zgotwał nam Putin, jest oznaką wiąż nieokiełznanych apetytów, tej chylącej sie ku upadkowi dziczy! Szantaż atomowy wisi nad światem jak miecz Damoklesa! 
Aliści,  ekspansji dzikiej hordy nie powstrzyma się ciągłymi ustępstwami! Kiedyś nałeżo powiedzieć, DOŚĆ! 
Dzięki Panu Bogu Najwyższemu, tak też sie stało! (Ha, ha, innego zdania jest Franc z Watykanu!)

PS. Wracając do "bieżączki", dzicz rozpoczyna właśnie,  decydującą rozgrywkę o Donbas i Ługańsk. Jak zakończy się Wielki Tydzień?! Jaka będzie najbliższa Niedziela, która ze stron świętować będzie "Woskriesienije"?!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...