2022-03-09

Wor, to po rusku...?

O rozkradaniu soviet budżetu w tym wojennego, mówiłem od zawsze. Obecna wojna i jej kolosalny ruski blamaż jest tego ukoronowaniem. Kradną wszystko, z forsą na racje żywnościowe włącznie, że o diengach na badania i rozwój już nie wspomnę!


Prymitywizm  prowadzonej wojny, od środków łączności po zaopatrzenie, skutkuje powrotem do przeszłości. Pociągi pancerne jako bazy zaopatrzeniowe, hm, coś w tym jest, trudniej zniszczyć pancerny pociąg niż stojące w kilometrowych korkach ciężarówki z benzyną!


Mądrości analityków ekonomicznych, słuchać, czytać należy, jednak podstawowy zarzut, nie widzą największej bolączki Sovietii Putina, totalnego rozkradania państwa, a to jest kardynalny i właściwie nie naprawialny problem. Dwa, Sowietia, a także dzisiejsza Sovietia, nigdy, ale to przenigdy nie były samowystrczalne, tak w produkcji rolnej jak i w innych dziedzinach. Skoro od rewolucji nie byli w stanie wytworzyć tak prosteg dobra jak pszenica, to również bardziej złożonego jak np. działające stystemy łączności dla wojska! Ten kraj np. zboże zawsze sprowadzał z Ameryki, a technicznie podpierał się Zachodem, a zwłaszcza Niemcami! Dla naiwnych ekonomistów, którym wydaje się, że w tym łapówkarskim państwie obowiązują jakieś zdrowo rozsądkowe reguły, Panowie tam żadnej, ale to żadnej reformy przeprowadzić się nie da, bo złodziej goni złodzieja, a Putin od swych pazernych kumotrów jest zależny w stu procentach!
I to jest raczej dobra wiadomość dla nas!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...