2022-02-06

Niemcy i Sovietia

Potraktujmy oddzielnie, ale nie ostatecznie, bo miłość wzajemna od wieków, do końca nie skonsumowana, mimo Carycy ze Szczecina i przepustki rewolucyjnej dla Lenina, bilans stosunków zgrzyta!
Zgrany wic Winstona, że Niemca trza trzymać na krótkiej smyczy, czyli z obcasem na gardle,  cytowałem wielokrotnie, bo prawda to najsłuszniejsza!
W najbliższej nam historii, Niemiaszek był spokojny i pokorny, póki u gardła miał Amerykę i Sowietię, po zgodzie na rozwalenie muru, czyli zerwaniu wszelkich ograniczeń i pęt, znów uwierzył w swój geniusz i wielkość, znów próbuje układać świat na swój wzór i podobieństwo! No cóż, ten naród tak ma i jako karny, pracowity i twórczy po raz kolejny zbudował swą potęgę gospodarczą, niestety w sferze społeczno politycznej, but na szyi jest im niezbędny jak tlen do życia! Bez zewnętrzych ograniczeń, Niemiec ciągnie świat ku destrukcji!!! Oczywista, oczywistość, kto bystrym obserwatorem, ten widzi!
Pisałem o tym wielokrotnie, tematu więc nie rozwinę, ale skupię się na jednym, jakże bolesnym dla mnie aspekcie, a mianowicie na wybrykach niemieckiego episkopatu! 



Niemcy w sferze Kościoła Powszechnego jak w innych dziedzinach życia, podążają ścieżką najbliższą przepaści! Nie bez winy jest obecny Kierownik na Watykanie! Jego enigmatyczność, niedopowiedzenia, dwuznaczność postępowania i szokujące forowanie lewackich kardynałów z Niemiec wręcz zachęca do rewolty. 
Czy ogłoszona wszem i wobec tzw. "synodalność", doprowadzi do ogromnej schizmy w naszym Kościele?! 
Myślę, że to co dzieje się w zdziczałym lewackością Kościele Niemieckim, to tylko kolejny etap przez który musimy przejść, a historia Kościoła, pełna była zakrętów zrewoltowanych odszczepieńców. Mam nadzieję, że Kościół po raz kolejny otrząśnie się z wybuchającego w Niemczech szamba! Wszak jeden z najmądrzejszych Ojców Kościoła, papież Benedykt, wiciąż żyje i do tego też jest Niemcem! Dzięki Bogu jest też Kardynał Muller!


Sovietia Putina! Dla przypomnienia, putinowską Rosję od zawsze nazywam Sovietią, bo dla mnie to kontynuacja kraju rządznego przez komunistów! Dla odróżnienia semantycznego, CCCP w mych opracowaniach jest Sowietią, a Carstwo Putina Sovietią.
Wróćmy do tematu. Sovietia od miesiąca, a może dłużej potrząsa szabelką, zidiociały świat, przynajmniej w sferze medialnej epatuje zagrożeniem wojennym. 


Czy kraj na skraju totalnej zapaści, jakim jest zdruzgotana społecznie i gospodarczo współczesna Rosja, jest w stanie prowadzić jakąkolwiek zwycięską wojnę. Zdecydowanie NIE! 
Militarne wejście na ścieżkę wojenną z Ukrainą, to koniec Sovietii. Putin o tym wie! Dlaczego więc podgrzewa atmosferę? 
Proste jak konstrukcja sierpa i młota! Podsycanie niepewności, epatowanie wojną, winduje ceny ropy i gazu, a tylko to zasila ziejący pustką kremlowski skarbiec! Im dłużej uda się utrzymać pozór zagrożenia wojną, tym szanse na baryłkę w okolicach stu dolarów większe! 
Mym skromnym zdaniem, to casus najważniejszy! 
Drugim jest coraz bardziej niestabilna sytuacja w kraju, Rosjanie coraz bardziej mają dość, żyje im się coraz gorzej, a bezwstydna pazerność oligarchów złodziei, którzy golą sześćdziesiąt procent budżetu państwa, stanowi zaczyn prawie rewolucyjnego niezadowolenia! 
Odwrócenie uwagi coraz bardziej rozdygotanej gawiedzi wojną, to rozgrywka propagandowa na wewnętrzne potrzeby Carstwa! Czy po raz wtóry skuteczna, śmiem wątpić! 
Kremliński Tron, coraz bardziej chwieje się w posadach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...