2022-02-13

Hyb, hyb, hybryda!

Ile razy widzę przemykające  auto Tesla, zawsze konstatuję, a kto bogatemu zabroni? Tak, tak, bezsensowne zabawki, to przywilej dziatwy i bogaczy. Dobrze by jednak było, gdyby owe gadżety nie zdominowały rozsądku. Póki co praktyczna logika zwycięża i miejmy nadzieję ostatecznie zatryumfuje, przynajmniej w dziedzinie motoryzacji. 
Bezdennie głupiutkie bajanie o przyszłości akumulatorowych elektryków, to pieśń dla naiwnych. Pisałem o tym, więc powtarzać się nie zamierzam.
Słów kilka natomiast o tzw. hybrydach. To swoisty substytut, dla średniaków aspirujących do klasy wyższej. 
Skoro, każdy szanujący się milioner, ma serce "po lewej stronie", to w swej stajni pasie przynajminiej dwa elektryki, bardziej wypasiony dla siebie, a mniejszy na zakupy dla małżonki, a czasem i trzeciego dla latorośli.
Odpowiedzią "aspirantów" są hybrydy, że to niby też trendy, że też chroni Ziemie, ale jednak praktyczniejsze, bo któtkodystansowy akumulatorek wspiera klasyczny spaliniak.
Producenci i handlarze autami, prześcigają się w prezentowaniu zalet hybrydek. Nie dość, że "ekolo", to jeszcze nad wyraz oszczędne!
Hm, hm, hybrydziak jest duuużo droższy od sweg spalinowego odpowiednika, więc bredniactwo o oszczędności to hucpa. Za forsę przepłaconą na hybrydę, benzynki można nakupić na dziesięć lat do przodu! Do tego dochodzi waga auta, dwa silniki i ciężar kilogramów baterii do części elektrycznej! Im autko cięższe, tym więcej pali, fizyki nie oszukasz! Kolejny feler, akumulator jaki by nie był, wieczny nie jest, po pięciu latach jego wydajność jest mocno problematyczna! Jaki jest koszt nowego? Nie wiem, ale zapewne z pewnością wysoki! Ok. załóżmy, ze aspirant biedakiem nie jest i co pięć lat auto zmienia na nowe. Problem, wartość takiego ze zużytą baterią, będzie o wiele niższa niż pięciolatka spalinowego! 
Podsumowując, ja już pewno logicznej alternatywy dla spaliniaka nie doczekam, jeśli będę kupował coś, to na sto procent dizelka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...