2022-04-09

Kursy i notowania

Spojrzałem wczoraj na wieczorny kurs rubelka. No cóż ptaszek trzyma się mocno! Niczym samotny Putin przy trumnie Żyrinowskiego!


Za dolara Soviet zapłaci 76 rubli, a za złoteg coś około 19! Dla przypomnienia, po wybuchu Wojny, wartość ruskiej waluty spadła w przepaść i osiągnęła dno 9 marca na poziomie 120 ptaszków za dolara i prawie 32 rubli za złotego!
Cóż takiego się stało, że ruski ptak, mimo sankcji, mocnego wojennego lania i totalnego upadku gospodarki, powstał z martwych, niczym Feniks z popiołów?!
Odpowiedź prosta jak demokracja socjalistyczna, ruskie spece od finansów dwoją się i troją, aby podtrzymać wysokie loty swego koliberka.
Jak to jest możliwe, że na niezależnych światowych rynkach finansowych, coś co winno zwiotczeć trzyma się mocno, wszak w świecie finansiery twardość transakcji się liczy i nikt nikomu łaski nie robi!
Proste jak konstrukcja sierpa i młota, ruskie same od siebie kupują ruble, przeznaczając na to jakże cenne dolary!
Gdzie sens i logika, po kiego grzyba taka bezrozumna rozrzutność?
Znowu proste jak myśl Lenina! Trwa gra pozorów, dla potrzeb zmylenia ruskiej gawiedzi! 
Wszak w kremlowskiej narracji, to wciąż nie Wojna, a zwykła "operacja specjalna" i generalnie nic się nie stało, oprócz zupełnie niezrozumiałego wrzasku całego świata podjudzanego przez wredną Amerykę!
Szkopułek mały, że nie wychodzi, ale, ale, Caruś wciąż ma nadzieje na wyjście z twarzą z całej rozpierduchy!
Kijów póki co odpuścił, ale przed Dniem Pabiedy, zwycięstwo jakieś być musi, a społeczność ruska omamiona propagandą, wzmocniona dobrymi notowaniami własnej waluty, wciąż wierzy w Cara i jego misję denazyfikacyjną!
Ładują więc resztki twardej waluty w wykup makulatury, w skrytości ducha wierząc w spektakularne zwycięstwo w Donbasie i Ługańsku!


Ba nawet głównodowodzącego zmienili, sprowadzając z Syrii kolejnego wypasionego generała! Czy owy, okaże się nowym Kutuzowem? 



No cóż mam nadzieję, że nie, a po spektakularnej porażce, rubelek spadnie jeszcze niżej, czyli na pozim 150, a może nawet 200 za dolara:-)
W oczekiwaniu na bardzo ważną bitwę tej Wojny (być może rozstrzygającą), z rozbawieniem obserwuję rynki finansowe i desperackie kombinacje reanimacyjne, sovieckich macherów giełdowych.

PS. Na koniec z innej beczki, o mojej ulubionej europoseł, Jerzy Karwelis, całkiem sensownie.

https://dziennikzarazy.pl/8-04-czy-mozna-obrazic-polski-sad-zalezy-komu/ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak będzie

Media, media, media, stekownia, grillownia, bełkot i niekompetencja! Czy wcześniej było inaczej, aj tam, aj tam, raczej nie, a jeśli tak, to...