Kolejna letnia sobota, znowu kronikarsko, ostatni tydzień powyżej 30 stopni, gorąco nawet trochę za bardzo! Ja jednak nie narzekam, ileż ciepłoty mamy w roku, pod naszą północną szerokością geograficzną? Może jeszcze trochę sierpniowo przygrzeje, oby!
Póki co spadło istotnie, bieganie, rower, bez duchoty i tego się będę trzymał dziś i jutro:-)
PS. Sobotnie poczytuchy, Stanisław Janecki, jeden z niewielu mądrych w zawodzie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz